Langbahn Team – Weltmeisterschaft

Desuetudo

Desuetudo (wym. [deswetudo] lub [desłetudo], nie „desuetudo”; z łac. odwyknienie, odzwyczajenie) – termin prawniczy oznaczający jedną z reguł derogacyjnych, według której długotrwałe niestosowanie lub nieprzestrzeganie w praktyce określonej normy prawnej skutkuje utratą przez nią mocy obowiązującej[1].

Podstawowa funkcja polega na uchylaniu mocy obowiązującej istniejących norm. Jeżeli zwyczaj jest uważany za fakt prawotwórczy, to może uchylić przepis prawa pozytywnego. Desuetudo opiera się na behawioralnym kryterium: przepis prawa nie obowiązuje, ponieważ nie jest przestrzegany. Za objęte desuetudo uznaje się normy: sankcjonowaną, jeśli mimo pojawienia się warunków określonych w jej hipotezie adresaci nie zachowują się zgodnie z dyspozycją tej normy; sankcjonującą, jeśli mimo naruszenia normy sankcjonowanej adresat wtórny (organ państwa) nie korzysta ze swoich kompetencji i nie stosuje sankcji. Uznaje się wówczas, że państwo straciło zainteresowanie dla tych norm, przestało je chronić swym przymusem, w związku z czym norma przestała obowiązywać w każdym ze znaczeń terminu „obowiązywanie”.

W przeciwieństwie do innych reguł derogacyjnych (np. lex specialis derogat legi generali) desuetudo nie jest powszechnie akceptowaną zasadą i możliwość jej stosowania we współczesnych systemach prawnych jest kwestionowana[2].

Przykład historyczny: posłowie na sejm 1638 zażądali odczytania zapisków z narad króla z senatorami rezydentami[3]. Władysław IV Waza kazał odpowiedzieć, iż „leges (ustawy) otrzymują robur ex usu et observantia (siłę z używania i przestrzegania) i tracą propter non usum (z powodu nieużywania)”. Jako że przywołana ustawa „nigdy nie była in usu (w użytku) i najstarsi senatorowie nie pamiętają przykładu wykonywania jej”, miało to oznaczać jej unieważnienie. Posłowie odmówili uznania tej zasady twierdząc, że lex publica nunquam cessabit (powszechna ustawa nigdy [nie] ustępuje)[4].

Jako współczesny przykład zastosowania można podać próbę rozwiązania problemu prawnego, jaki zrodził się po 1989, kiedy to wśród niektórych prawicowych działaczy i ugrupowań politycznych pojawiły się tezy o dalszym obowiązywaniu konstytucji kwietniowej z 1935, nigdy formalnie nieuchylonej. Wtedy to też pojawiła się opinia Biura Legislacyjnego Kancelarii Senatu, w której stwierdzono, iż konstytucja kwietniowa przestała obowiązywać właśnie na mocy desuetudo[5]. Ponadto niekiedy można spotkać się z poglądem, że w związku z niestosowaniem w czasach PRL przez organy państwowe przepisów konkordatu między Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską z 1925, wygasł on przez desuetudo[6].

Zobacz też

Przypisy

  1. M. Koszowski, Dwadzieścia osiem wykładów ze wstępu do prawoznawstwa, Warszawa 2019, s. 55 i 174.
  2. M. Koszowski, Dwadzieścia osiem wykładów ze wstępu do prawoznawstwa, Warszawa 2019, s. 55.
  3. Wedle ustaw O mieszkaniu Senatorów z 1607 i 1609, (Volumina Legum, t. 2, s. 433n i 463), narady te miały być spisywane przez Kancelarię i podpisywane przez senatorów, pod rygorem zapłaty kary pieniężnej.
  4. Władysław Czapliński, Z problematyki sejmu polskiego w pierwszej połowie XVII wieku s. 36n. Po dłuższych sporach protokoły zostały odczytane (Ludwik Kubala, Jerzy Ossoliński, s. 113–116), w 1641 uchwalono ustawę zobowiązującą do odczytywania sprawozdań podczas obrad Sejmu, zaraz po wygłoszeniu wot senatorskich (De reddenda ratione senatus consultorum, Volumina Legum, t. 4, s. 6).
  5. Diariusz Senatu RP z prac komisji senackich 17 marca 1998 r.. [dostęp 2021-04-23].
  6. Wioletta Rybicka: Desuetudo w teorii i praktyce. 2015-02-04. [dostęp 2021-06-18].

Literatura