Eisspeedway

Miotacz ognia FOG-2

Miotacz ognia FOG-2radziecka broń służącą do walki na bliską odległość i przeznaczona do rażenia strumieniem ognia czołgów i siły żywej nieprzyjaciela. Znajdowała się także na wyposażeniu ludowego Wojska Polskiego[a].

Charakterystyka

Miotacz FOG-2 był udoskonaloną wersją Miotacza FOG-1[b]. Był bronią jednorazowego działania, a w celu ponownego wykorzystania należało go napełnić. Mieszanka zapalająca była wyrzucana pod ciśnieniem gazów prochowych powstałych przy spalaniu się ładunku prochowego[3]. Miał kształt walca, a w jego górnej pokrywie znajdowały się dwa otwory: w jednym umieszczano ładunek miotający, przez drugi przechodziła rura syfonowa, której końcowa część stanowiła prądownicę. Po napełnieniu zbiornika w komorze nabojowej na ładunku miotającym umieszczano ładunek zapłonowy z zapalnikiem elektrycznym lub mechanicznym i ładunek prochowy. W momencie odpalenia zapalał się najpierw ładunek zapłonowy, a następnie prochowy. Gazy prochowe tłoczyły mieszankę zapalającą ku przeponie. Przy odpowiednim ciśnieniu przepona pękała i z prądownicy wytryskiwał strumień mieszanki zapalającej. W tym momencie zapalał ją płomień ładunku zapalającego. W momencie oddawania strzału miotacz musiał być wkopany w ziemię lub przymocowany do słupa, muru lub innego przedmiotu[4]. Transport miotacza na stanowisko ogniowe odbywał się poprzez przetaczanie go po ziemi[2].

Dane taktyczno-techniczne[4][3]

Budowa

W skład zestawu wchodziły[5]:

  • zbiornik z mieszanką,
  • szklanka do pomieszczenia ładunku prochowego,
  • gwiazdko zapalające,
  • ruszt mieszczący się w szklance[d],
  • przepona z blachy aluminiowej[e],
  • ładunek prochowy,
  • komplet przyrządów i części zamiennych.

Uwagi

  1. Miotacz ognia FOG-2 wycofany został z kompanii miotaczy ognia 2 batalionu miotaczy ognia i zadymiania pod koniec lat 50. XX w.[1]
  2. Fugasowy miotacz ognia FOG-1 różnił się FOG-2 tym, że można go było odpalać tylko za pomocą prądu elektrycznego; nie mógł być przetaczany po ziemi, a na stanowisko ogniowe przenosiło go co najmniej dwóch żołnierzy[2].
  3. Przy sprzyjających warunkach terenowych i atmosferycznych oraz ustawieniu prądnicy w stosunku do poziomu ziemi pod kątem 5°–7° i wykorzystaniu zgęszczonej mieszanki zapalającej maksymalna odległość strzelania wynosiła 80–100 m[2].
  4. Ruszt służył jako opora dla ładunku prochowego i nadania kierunku gazom prochowym.
  5. Przepona zamykała dyszę prądnicy, a pękała w momencie, gdy ciśnienie w zbiorniku dochodziło do 40–50 atm[3].

Przypisy

Bibliografia

  • Juliusz Malczewski, Roman Polkowski: Wojsko Polskie: krótki informator historyczny o Wojsku Polskim w latach II wojny światowej. T. 4: Regularne jednostki ludowego Wojska Polskiego: formowanie, działania bojowe, organizacja, uzbrojenie, metryki jednostek inżynieryjno-saperskich, drogowych i chemicznych. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1970.
  • Ireneusz Nowak: Wybrane problemy historii polskiej techniki wojskowej XX wieku. Sprzęt i środki wojsk chemicznych. T. 2. Warszawa: Akademia Obrony Narodowej, 2001. ISBN 83-88062-81-6.